Trendy, które dziś wkoło nas już widzimy, zaczynały się w mikroskali w różnych miejscach na świecie. Najpierw pojawiały się na krawędziach i jeśli miały potencjał, stały się nowym standardem.
Jak zidentyfikować trendy, które mogą zmienić przyszłość? Które z nich wybrać, by eksperymentować z nowymi modelami biznesowymi czy nową unikatową wartością dla klienta? Umiejętność wychwycenia zmian, które staną się nowym standardem, staje się dzisiaj kluczową umiejętnością. Nie wszystkie zmiany się upowszechnią. Wiele z nich umrze śmiercią nagłą. Inne rozpowszechnią się w niewielkiej części społeczeństwa. Żeby wychwytywać takie zmiany, trzeba być spostrzegawczym obserwatorem. Jeśli chcemy formułować lepsze prognozy, musimy najpierw lepiej zrozumieć nasz sposób myślenia oraz interpretowania i zniekształcania sygnałów, które odbieramy.
Warto budować wiele scenariuszy zamiast próbować prognozować jedną przyszłość. Po co? Nie po to, żeby sprawdzać, czy mieliśmy rację, ale głównie po to, żeby uczyć się stawiania sobie dobrych pytań.
Całkiem nieźle w takich próbach sprawdza się metoda 4 archetypów, opracowana przez Jima Datora. Znana jest także jako „incasting”. W 1979 roku Jim Dator, dyrektor studiów Foresight na Uniwerystecie Hawajskim opublikował swój model historii zmian społecznych w mało znanym czasopiśmie Perspectives on Cross-Cultural Psychology. Wrócił do tego modelu w Advancing Futures (2002). Dator zauważa, że wszystkie nasze narracje (historie, scenariusze) dotyczące kwestii zmian społecznych można podzielić na cztery powtarzające się grupy obrazów, historii lub zasad dotyczących skutków tej zmiany.
Kiedy tworzymy narracje scenariuszowe przy użyciu metody 4 archetypów, przechodzimy przez cztery kroki.
1. Identyfikujemy siły napędowe zmian wpływających na przyszłość.
Siły napędowe to zjawiska i trendy w środowisku, które ze względu na swój powtarzający się charakter, mają konsekwentny wpływ na przyszłość (takie jak zmiany technologiczne i społeczne)
2. Nadajemy siłom napędowym wartość, czyli określamy ich kierunek.
3. Po trzecie, interpretujemy zachowanie sił napędowych w czterech z góry określonych archetypowych obrazach przyszłości.
Te scenariusze to: ciągły wzrost, upadek, dyscyplina i transformacja. Ciągły wzrost to „przyszłość kontynuacji” – ulepszanie obecnego stanu ale także kontynuacja bieżących problemów. To wprawdzie przyszłość bardzo podobna do zwykłego biznesu (business as usual) ale nie do końca taka sama.
Upadek to przyszłość, w której system osiąga swoje granice i załamuje się. To przyszłość którą często kojarzymy z serialem Black Mirror.
Dyscyplina to przyszłość równowagi. Cywilizacja nastawiona na zrównoważony rozwój.
Transformacja to przyszłość radykalnego odejścia od teraźniejszości, ze względu na transformacyjne wydarzenie lub zjawisko, duchowe lub technologiczne, w którym samo pojęcie bycia człowiekiem zostaje na nowo zdefiniowane.
Interpretacja zachowania sił napędowych za pomocą tych czterech archetypów oznacza, że dla każdego archetypu zadajemy pytanie: „jak zachowałby się razem zestaw zidentyfikowanych sił napędowych, gdyby ten archetyp wystąpił?”
W ostatnim kroku piszemy narracje scenariuszowe w oparciu o powyższą interpretację, popierając każdy scenariusz raportami i prognozami.
Musimy wziąć pod uwagę wszystkie siły napędowe, które zidentyfikowaliśmy, nawet jeśli ich zachowanie jest sprzeczne z intuicją w niektórych archetypach, rozciągnąć naszą wyobraźnię, aby myśleć o sprzecznych z intuicją przyszłości, a następnie poprzeć takie argumenty.
Archetypy scenariuszy są ogólne. Niekoniecznie są pozytywne lub negatywne, dobre lub złe. Powinny być interpretowane w obie strony i najlepiej, aby zawierały zarówno elementy pozytywne, jak i negatywne. Rzeczywistość nie jest całkowicie utopijna ani całkowicie dystopijna. Jest to mieszanka obu i to samo dotyczy scenariuszy.
Upadek może również prowadzić do pozytywnych wydarzeń, co Jim Dator nazywa „nowymi początkami” . Dyscyplinę archetypu można interpretować jako harmonijną i trwałą cywilizację, ale także jako totalitarną zrównoważoną cywilizację. Transformacja niekoniecznie oznacza pozytywną transformację dla każdego. Może to być pozytywne dla niektórych osób, ale nie tak dobre dla innych.